black beauty

Pulcior

niee raczej to w niczym ci nie zaszkodzi możesz poczytac na temat naturala w internecie lub w ksiąkach ja ze swojej strony polecam byś nie rezygnowała tak szybko!!;*

Pulcior

wiesz nie wiedziałam że jest już ten temat;D

madziadur

Według mnie książki i internet nie wystarczą Smile

Mogą napewno wiele dać, ale to nie to samo, co obserwacja osoby stosującej natural, czy też nauka tej trudnej sztuki. Bo wbrew pozorom np. join up to nie jest zwykła bieganina za koniem i czekanie na znaki od niego. To naprawdę jest ciężka sprawa, czasem przynosząca odwrotny efekt ;)

Pulcior

to są inni ludzie którzy ci napewno pomogą Very Happy

lub są organizowane pokazy naturala lub kursy z których można wiele wynieśc....;D

madziadur

Jeśli chodzi o mnie to pożegnałam się z pomysłem juz na dobre. Teraz zresztą nie mam konia, z którym mogłabym coś takiego robić ;)

madziadur

Ponieważ Pulcior przypadkowo stworzyła taki sam temat, pozwolę sobie przekopiować odpowiedzi użytkowników z tamtego tematu na ten Smile

Oczywiście tamten temat zostanie usunięty!

Pulcior
Niektórzy twierdzo że naturalal nie jest przydatny do pracy z koniem ale są i tacy co są odmiennego zdania(na całe szczeście)
Mi w treningu z koniami bardzo pomógł gdy mialam do ułorzenia konia który nie dał sie nawet dotykaca co dopiero nie bylo mowy by zalożyc na niego siodło i pojeżdzic (w sumie wole przejażdżki na oklep tak bardziej da sie połączyc z koniem,zgrac w jedno).pomogla mi moja przyjaciółka która w NATURALU ,,siedzi'' jakiś czas to właśnie ona mi pokazala że na konia nie potrzeba batów,ostrego wędzidła czy też oglowia, że można soe dogadac z koniem w inny sposób tzn zaprzyjaźni i pokazac że te sztuczne pomoce wcale nie sa przydatne owszem nie mówie że są zle Very Happy

ale mozna sie bez nich obyc.
każdy am swoje zdanie na temat Naturalu ale to jest w tym najfajniejsze nie bd nikogo krytukowała że nie zabardzo lubi natural lub nie wie na czym on polega od tego są inni by im powiedziec;DChętnie dalej poslucham jakie macie zdanie na ten temat;))))

Omlecik
Ja na naturalsie się nie znam. Ale wiem, że ludzie, tacy jak ja - zieloni, także potrafią dogadać się z końmi trudnymi, bez ostróg batów itp. powoli krok po kroku. Naturalni zebrali po prostu wszystkie końskie mądrości w jedną całośc, wymyślając kilka nowych trików.
Przecież z koniem, którego trudno dotknąc, boi się, ludzie jeżdżacy klasycznie także najpierw zaprzyjaźniają się, budują zaufanie, i pwoli koń przestaje się bac.
Nie krytykuję naturalnych, ale ja potrafię żyć bez tego.

A w ostrogach jeżdże, nie dlatego, że z koniem nie potrafię się dogadać, tylko aby wzmocnić pomoce Wink

Melisa
Z naturalem spotkałam się dopiero niedawno - w nowej stajni. Powiem tak: podziwiam ludzi stopsujących natural ( np. Monty 0 on to ma chyba jakiś dodatkowy zmysł hehe) to jest bardzo piekne - bez przemocy, batów czy ostrych patentów tylko jest jeden problem - trudność... Nie zawsze wychodzi tak jak ma być. Musi minąć dużo czasu zanim zwykły homo sapiens nauczy się tego, a później to zastosuje. Ja staram się stosować na razie tylko Join up, ponieważ tylko to potrafię Smile

Tak więc jestem jak najbardziej za Smile

black1sorrow
Ja swego czasu jeździłam na kucach i powiedzmy że układałam metodami naturalnymi. Teraz trochę za tym tęsknię bo jeżdżę w stajni typowo sportowej. Ale dalej staram się stosować jakieś sposoby naturalsów. Nawet człowiek, który nie miał nigdy styczności z Montym czy Parellim może się połączyć z koniem, czy nawet zaprzyjaźnić gdy tylko jest dobrym obserwatorem i wie co nie co o psychice koni Smile

Pulcior

Chyba nie jest to jeden z tych bardzo interesujących was tematów a szkoda:( ja ostatnio zaczynam mieć też wątpliwości co do naturalu nie wiem co się dzieje ale jak słucham tych niektórych ludzi to praca z ziemi z koniem mi się odechcewa;/ albo ja sama juz nie wieże w siłe naturala?? nie wiem :(

black1sorrow

To ja mogę się pochwalić że w drugi miesiąc wakacji jadę do stadniny koni arabskich gdzie wszystkie konie są układane metodami naturalnymi. Mam nadzieję, że się ciut podszkolę Smile

Pulcior, ależ oczywiście, że temat natural jest bardzo ciekawy, szczególnie dla mnie. Mam wiele podziwu dla ludzi, którzy w ten sposób potrafią z koniem wszystko "ugadać" Smile

A ludzi (przynajmniej tych niektórych) nie warto słuchać. Jeśli słuchałabym wszystkich "mądrych" koniarzy nie wiem jakby teraz wyglądało może życie i praca z koniem... ale chyba wolę nie wiedzieć... Jakoś odechciewa mi się kontaktu z ludźmi, którzy za to że koń kręci się przy różnych zabiegach kopią go czy biją....

madziadur

Pulcior temat jest interesujący, a nawet bardzo. Ja także podziwiam takich ludzi, posiadają niezwykłą wiedzę... Tylko, że natural jest bardzo ciężką sprawą... I czasem wydaje mi się, że to jest pojęcie względne Smile

Bo ktoś np. dwa, trzy razy zrobił z koniem join up i twierdzi, że pracuje naturalem ;|

Tornadowa

black1sorrow

Nie

do takiej małej miejscowości pod Łodzią Very Happy

Pulcior

nie no luz :D ja raczej wakacje spędze w towarzystwie czlowieka 90 letniego który układa konie w sposób naturalny i mam nadzieje że się też dużo naucze:D :lol:

Horkowa

Co się robi strosując metode Montego? Bo Parellego 7 gier itd znam, ale Montego nie.... co Wy robicie ze swoimi końmi? o co z ganianiem chodzi?? eee...??

madziadur

Horkowa ten temat jest dosyć obszerny i ciężki do wytłumaczenia w internecie. Najlepiej gdybyś miała obok siebie osobę, która Ci pokaże co i jak Wink

wtedy lepiej to załapiesz Smile

Może tak troszkę powiem o co chodzi w metodzie Robertsa Smile

Stosując jego metodę dążysz do zaufania pomiędzy Tobą i koniem. Robisz tak, aby on chciał być z Tobą, a nie bez Ciebie. Aby wiedział, że jesteś wyżej w hierarchii i zechciał Ci sie podporządkować. To jest taki rodzaj walki według mnie, pokazanie tego kto jest silniejszy, ja czy koń...

W gruncie rzeczy połączenie nie należy do prostych spraw. To, że komuś wyszło, a przynajmniej tak mu się wydaje, nie oznacza, że sesja miała sens.
Aby uzyskać dobry efekt, należy powtarzać join up. Bo jeśli zrobimy to raz, dwa czy trzy, to niewiele da Wink

O co chodzi z ganianiem... Zawsze gdy przewodniczka nie chce konia w swoim stadzie, bo twierdzi że na to nie zasługuje, to odgania go jak najdalej od siebie i innych koni. Chce mu pokazać, że albo się podporządkuje albo zostanie sam, a sam przecież ma małe szanse. Tak też jest z połączniem. Odgania się konia, żeby pokazać mu że nie chcemy go w swoim stadzie, bo na to nie zasłużył. W końcu koń zaczyna rozumieć, że bez tego osobnika zginie i prosi go o przyjęcie do stada. Są trzy znaki, które mówią nam o tym że koń jest gotowy.

Można opisać jak to robić, ale lepiej jak ktoś doświadczony nam pokaże. Bo efekt może być odwrotny, jeśli dasz się zdominować to koniec... On wygra tę "walkę"... Bo w tym chodzi o to, że koń ma robić to co Ty chcesz, on musi poczuć, że jesteś lepsza i więcej potrafisz. Kiedy go odganiasz to on musi biec tam gdzie Ty sobie tego życzysz. To nie jest tak, że on sobie biega w kółko... Nie o to w tym chodzi Smile

Tornadowa

Pytanie, odnośnie tematu.

Gdzie znajduje się polska szkoła Montiego??