black beauty

Gremcia

Koń na którym często jeżdżę "oddaje" baty. Jeżeli uderzę go batem za nieposłuszeństwo on kopie i bryka Czy wiecie co mam zrobić, żeby Luzak pozbył się tego złego nawyku? BYŁABYM BARDZO WDZIĘCZNA ZA PODPOWIEDŹ!!!

Pozwoliłam sobie zmienić tytuł tematu Wink

moderator

Tornadowa

Postaraj się poszukać przyczyny, najpierw w sobie, potem w koniu. Niektóre typy tak mają. Ja bym na Twoim miejscu próbowała jeździć bez bata, jeśli koń w jakiś sposób byłby nieposłuszny, jechałabym mocno do przodku, żeby nie miał czasu na kombinowanie. Może jest znudzony pracą? Praca jest monotonna? Może ma źle dopasowany sprzęt? Może ty w jakiś sposób zadajesz mu ból? Napisz ile razy w tygodniu chodzi pod siodłem, jak wygląda praca, ile ma lat, ile lat chodzi pod siodłe, czy tylko Tobie 'oddaje' na karanie batem, jak zachowuje się pod innymi jeźdzcami.

Powodów może być masa! Jeszcze przyszło mi parę do głowy, ale najpierw napisz wszystkie informacje o koniu

P.S. Wiem, że to jest Twój początek na form, ale staraj się dobrze tytułować wątki. Już się wystraszyłam, że chodzi o jakiegoś skatowanego konia, błagającego o życie... Shocked

P.S.2 witamy na forum Wink

Gremcia

Konik nie jest porzepracowany i nie jest nieszczęśliwy wręcz przeciwnie. Dodam tez ze jest to konik z rekreacji a nie moj. Pod innymi jeźdźcami zachowuje sie taksamo. Ma 4 latka i wydaje mi sie ze to jest okres buntu, ale nie jestm pewna, bo on w pewnym momencie zatrzymuje sie i cofa. I wtedy jak ktoś da mu bata to tak wali z zadu ze poprostu lądujesz na jego głowie. Aha i jeszcze jedna ważna informacja: Konik jest po FIORDZIE i HUCUŁKU więc może to wszystko wyjaśnia? Razz

A co do tematów to sory ze cie wystraszylam, postram sie na nastepny raz myslec(cociarz mi sie to spradyczne zdarza Wink

)

madziadur

Ja znam konia, który się zatrzymuje i cofa. Robi tak wtedy gdy czegoś się boi lub nie jest pewien terenu po którym się porusza. Koń ten cofa się naprawdę szybko i dosyć długo. Wtedy nikt nie daje mu bata tylko odchyla się spokojnie do tyłu, siedzi tyłkiem w siodle a koń za chwile już stoi spokojnie. Wtedy tylko łydka i dosiad, a konik już idzie na przód. Więc może Ty również spróbuj bez bata? Wysiedź cofanie, zatrzymaj i ruszaj na przód? Widocznie bat w tym przypadku nie działa. A jeśli działa to chyba na niekorzyść.

W ogóle z drugiej strony ten koń ma 4 lata, a to przecież młodziak Wink

Tak więc pewnie mu jeszcze głupoty w głowie. Minie sporo czasu zanim dojrzeje! Wink

Tornadowa

Skoro ma 4 lata można łatwo wynioskować, że niedawno zaczął pracę pod siodłem. Szukałabym raczej winy w złym zajeżdżenu konia bądź za szybkim wsiadaniu na niego osób niedoświadczonych...

Radziłabym przez dłuższy czas pracować z koniem u podstaw (wszystko od poczatku) przez doświadoczoną osobę.

Gremcia

Dzięki bede prubowala tylko ze ciezko moze byc z ta osoba doswiadczoną Confused

bo przecierz on jest rekreacji a ja tez mam swojego konia więc... Sad

no trudno nic sie na to nie poradzi ale powiem Kamili(instruktorce) zeby go troszke pojezdzila i zobaczymy co sie da zrobic Laughing

zawsze to cos Cool

a kamila umie konika kazdego ułożyć Very Happy

Pozdro

To Moszna moja podopieczna;)

Stasiu&Maks

znaczy sie mnie czasem uczyli [i do tej pory stosuje] .

a bat jak kon bryknie lub odda to daje kolejny bat i zazwyczaj kon odda jeszcze raz dostanie trzeciego bata i jest juz spokoj do konca lekcji.
ahha i nie dodałem... przestaje to stosowac gdy kon zaczyna cofac.

ihaha95

Też czasami jeżdżę na koniu, który po bacie "fika". Na tym koniu właśnie nauczyłam się wiary w siebie ^^ Ponieważ jak zaczynałam jeździć to tej klaczce po takim koziołku odpuszczałam... Teraz ona wie, kto tu rządzi, bo po każdym fiknięciu dostaje jeszcze jednego bata i już grzecznie idzie. Potem wystarczy jedynie delikatna łydkę i konica rusza kłusem/galopem ^^