black beauty

miloska

Wiec mam do was wielka prozpe abyscie mi napisali na czym dokladnie polega adopcja znaczy sie ja wiem ale niewiem czy dobrze bo sa rozna adocpcje. W tym temacie mozemy taz wyrazac swoje zdanie czy adopcja to dobry pomysl czy nie? Dlatego zrobie ankiete, ale wszyscy moga tutaj pisac o adopcj , a moze ktos juz konia zadoptował??
pozdrawiam i prosze o pmoc i zaczecam to wyrazania wlasnego zdania

madziadur

A dokładnie o jaką adopcję chodzi?

miloska

Realna jak bym chciała jakiegoz konika zadoptowac wziaśc go do siebie co jest potrzebne itp

miloska

Prosze pomocy i jak mozecie napiszcie wszystko co i jak

Tornadowa

Wszystkie informacje znajdziesz na stronach różnych fundacji (np. [link widoczny dla zalogowanych]). Zadzwoń, napisz meila, lits etc.
Miałam doczynienie z końmi adoptowanymi z Pegasusa i trzeba na prawdę o nie dbać, bo bardzo łatwo je stracić. Będziesz miała na pewno często kontrole, odwiedziny wolontariuszy itp. Cieszę się, że chcesz pomóc tym koniom Smile

3mam kciuki

miloska

aa to naprawde bedzie ciezko bardzo bym chciala im pomoc ;]
ale konie sa wi jakim stanie nadaja sie na jazde?? bo prawde mowiac malo sie orjetuje

madziadur

Miloska zależy od konia. Jeden będzie służył tylko jako koń do towarzystwa, a na innym pojedziesz na spokojny spacer. Ciężko ocenić wszystkie konie razem.

Co do reszty zgadzam się z Tornadową. Kontrole będą naprawdę często. Poza tym jest wiele warunków do spełnienia. Najpierw zanim dają konia pod Twoją opiekę wszystko będziesz musiała mieć zapięte na ostatni guzik.

miloska

a jakies porady a slyszalam o prywatnych adopcjach?/ jak bym chciala zadoptowac konia to bym go trzymala w hotelu ale to napewno na czodzien bym u niego nie byla tylko jakies 2-4razy w tygodniu bo nauka ale na co najbardziej zwracaja uwage i do czego sie przyczepiaja??

madziadur

Napewno musisz mieć dobre lokum dla konia. Musi to być miejsce za które możesz być pewna. Często fundacje chcą nagrane video lub też zdjęcia miejsca gdzie koń będzie mieszkał (boksy, padoki itp itd). Jeśli na koniu będziesz miała jeździć to może zdarzyć się tak, że zażyczą sobie również nagrania video pokazującego jak jeździsz. Nim adopcja dojdzie do skutku będą zadawać mnóstwo pytań, aby upewnić się jakie masz doświadczenie.

Jest również mnóstwo praw, które mówią o adopcjach.
Daję przykład: Mimo iż koń będzie u Ciebie, Ty nie jesteś prawnym właścicielem konia. Właścicielem zostaje ten, który Ci go użyczył.
W każdej chwili osoba użyczająca ma prawo wpaść w odwiedziny, nie musi się zapowiadać i może to robić tak często jak chce.
Kiedy koń będzie chory Ty pokrywasz wszelkie koszty i musisz zapewnić mu opiekę weterynaryjną.
Koszty szczepionek, podkuwania itp pokrywasz również Ty.
Bez zgody osoby, która konia Ci dała, nie możesz przenosić go do innej stajni.
Nie możesz również bez zgody tej osoby, oddać konia w opiekę osobie trzeciej.
Oczywiście gdybyś chciała konia zwrócić konsultujesz się z fundacją.

miloska

dziwne to wiec zaczelam sie bardzo powanie zastanaiac

madziadur

To poważna decyzja i warta dokładnych przemyśleń. Mimo wszystko adopcje są ciężkie, a dokładnie ich reguły są czasem trudne do przejścia. Ale pomyślmy logicznie- wszystko to jest potrzebne. Oni muszą tak postępować, muszą mieć pewność, że koń będzie w dobrych rękach.

Tornadowa

Konie, które znałam z Pegasusa w większości nie nadawały się do jazdy... Więc raczej tylko konik to towarzystwa i do 'kochania'. Oczywiście zdarzają się wyjątki, kiedy po leczeniu koń nadaje się do spacerków pod siodłem... Swego czasu marzyłam o adopcji Kamertona z Pegasusa (jego zdjęcia można zobaczyć na stronie fundacji), po leczeniu nadawałby się do jazdy. Jednak został wcześniej adoptowany...

Na tobie spływają obowiązki opieki, utrzymania, LECZENIA (wierz mi, niemałe pieniążki...), i innych kosztów typu wet, kowal itp. Podczas kontroli sprawdzają w jakich warunkach koń mieszka, czy jest zadbany, dobrze traktowany. W byle jakie ręce konia nie oddają...

Jeśli wpadnie ci w oko jakiś koń, możesz napisać na PW (prawdopodobne, ze będę znała tego konia i będę mogła mi jakiś sposób ci pomóc...)

Pozdrawiam

black1sorrow

Konie nadające się do jazdy raczej sobie zostawiają i są one użytkowane tam do hipoterapii aby podreperować budżet.

Pianissima

Ja niemogłabym zaadoptować konia. Nie jestem w stanie dać mu takich warunków, jaki powinien mieć. Te konie mają często problemy z psychiką i najczęściej są wyczulone na różne impulsy, rzeczy, zachowania ludzi. Żeby zaadoptować konia trzeba mieć dużo ciepliwości i stalowe nerwy.
Osobiście bałabym się takim koniem się opiekować, ale to tylko moje zdanie.

Tornadowa

Nie wszystkie takie są...

TRZEBA IM TYLKO OKAZAĆ SERCE I MIŁOŚĆ!

Tak samo jest z dziećmi, zanim maleństwo zacznie się z Tobą bawić, trzeba wzbudzić zaufanie...