black beauty

Koniara14 · Wysłany: 19:31:55, 08 Mar 2008 Temat postu: wyscigi w terenach:)

hejka
w tym temacie piszcie czy kiedykolwiek scigaliscie sie np. w terenach na jakim koniu i wogole jak to sie stalo czy przez przypadek czy tak dobrowolnie

Cama · Wysłany: 20:15:42, 08 Mar 2008 Temat postu:

Sama raczej z własnego doświadczenia nie ścigam się w terenie DOBROWOLNIE bo to BARDZO nie bezpieczne nawet jak jest równy trawiasty teren to i tak według mnie NIE BEZPIECZNE wiec po co ryzykować. A co do przypadkowych no to tak 2 razy się zdarzyło przez przypadek Smile

Pierwszy raz to w mojej byłej stajni jechaliśmy z właścicielem w teren, konie dawno nie były w terenie więc jeden chłopak nie mógł poradzić sobie z zadziornym ogierkiem szetlandzkim no i pognał daleko, ja z kolegą za nim a właściciel oczywiście mocno krzyczał i czekał aż do niego wrócimy bo on swojego konia utrzymał. A drugi raz to miał być kłus na łące, ale koń pod koleżanką który prowadził zaczoł brykać, drugi koń za nim a ja byłam ostatnia więc jak moja klaczka zauważyła że reszty już nie ma to ohohoho wogóle cód że się utrzymałam :p

Koniara14 · Wysłany: 21:14:01, 08 Mar 2008 Temat postu:

hehe
ja czesto sie scigalam w dawnej stajni z instruktorka:) to byl czad 2 konie malopolskie oczywiscie bona < na niej jechalam> wygrywala a potem niedalo se zatrzymac:) Smile

a w nowej stajni to przewaznie tez sie scigamy:) na Oliwi jest cudnie ta predkosc.... Smile

Omlecik · Wysłany: 20:03:15, 09 Mar 2008 Temat postu:

Jakbym spróbowała się ścigać w terenie, i trener by się o tym dowiedział, to by mnie widłami zabił Wink

Ale tak ogólnie, jak już kilka razy pisałam, to nie jeżdżę w "szalone tereny", teren to też praca, więc wszystkie chody są w takim tempie jak na ujeżdżalni - to po pierwsze, po drugie to niebezpieczne, i dla mnie i dla konia, po trzecie, przeważnie jeżdżę w tereny sama, więc nie bardzo jest się z kim ścigać Very Happy

Koniara14 · Wysłany: 20:12:06, 09 Mar 2008 Temat postu:

aha kazdy ma swoje zdanie i lubio jezdzic po swojemu:)::

Bazanka · Wysłany: 22:35:44, 09 Mar 2008 Temat postu:

heh ja kiedy się ścigałąm po rżysku i konie nas poniosły(mnie kolerzankę i inst.) i szły łep w łep w stronę stajni tz. w stronę ulicy!! i nic nie dało się zrobić aż kolżanka gwałtownie skrcila porwałą wodzei i spadła i udało man się je zatrzymać Very Happy

ale nie było wcale tak fajnie jak teraz sobię o tym przypominam!! Confused

ale poza strachem i siniakami nic nikomy się nie stało!!

a pozatym ja się często ścigam nawet z wiatrem!! w końcy mam Araba po torak który jak widzi prostą i pola dookoła to czasem jest nie do opanowania Sad

Koniara14 · Wysłany: 19:22:47, 11 Mar 2008 Temat postu:

hehe tez jezdzilam na klaczy w terenach <gropowo> ktora jak widziala ze jakis kon sie do niej zbliza w galopie to dawala taka rure ze sie utrzymac niedalo a jak ja jakis kon wyprzedzil to jak sie chamowalo chociaz troche to tak walila kopytami w ziemie albo agle stawala i deby szczelala ze szok i rura az nie wyscignie konia:)) strachu szlp sie na niej j=najesc ale teraz niestety nie jezdze na niej bo zmienilam stajnie Sad

a to byl moj ukochany konik <mlp> Bonanza ake teraz mam nowa klacz w ktorej sie zakochalam... Smile

Stasiu&Maks · Wysłany: 22:00:05, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ja zazwyczaj bo w Gruszczynie [tam gdzie moi rodzice mają stajnie] blisko jest lotnisko i tam sa takie wieeelkie łaki przy lotnisku to czasem lubie sie poscigac na Maksie bo to jest taaaki mułem a tam sie tak faajnie otwiera ;]

Koniara14 · Wysłany: 17:01:56, 19 Mar 2008 Temat postu:

Fajnie:)
Ja w ta sobote sie umowilam na maly wyscig<z kolezanka i instruktorka> bedzie ostro:)

sara9945 · Wysłany: 08:57:46, 20 Mar 2008 Temat postu:

a według mnie to głupota i krzywdzenie koni...

Bazanka · Wysłany: 09:20:20, 20 Mar 2008 Temat postu:

zależy dla jakiego konia!!

konie które są temperamentne lubią biegać i męczarnią dla nic jest bieganie w kółko(po czworobok czy padoku) to czemu nie

ale konie które ewidentnie tego nie lubią i robią to tylko pod przymusem bata to też jestem przeciwko!! Rolling Eyes

ja mam konia araba to dla niego to praktycznie jak odpoczynek pobiegać po rżysku a nie ciągłe monotonne bieganie w kółko Laughing

Koniara14 · Wysłany: 16:18:48, 20 Mar 2008 Temat postu:

Dla Oliwi to jest przyjemnosc:)
ona gdyby mogla to po kazdej prostej by sie scigala ale bez przesady:)
tez nie jestem za sciganiem wbrew woli konia

sara9945 · Wysłany: 16:39:26, 20 Mar 2008 Temat postu:

no teraz juz lepiej,ale mialam na mysli rowniez to ze potem czesto trudno konia utrzymac w zastepie a najbardziej w galopie bo kon przyzwyczaja sie do tego ze ma sie scigac z innymi chyba ze nie jest to tak ze sie scigasz z innymi konmi tylko sam lecisz przez łąke :]

Bazanka · Wysłany: 20:06:10, 20 Mar 2008 Temat postu:

dokładnie se z tobą zgadzam sara Very Happy

co prawda NIGDY nie jeżdżę w zastępach bo zawsze mam raczej indywidualne treningi.

ale mam właśnie teki problem że po takich wyścigach trudno mi jest zapanować nad konikiem by szedł tak jak ja chcę(czyli "zebranym" galopem)

dlatego robię to naprawdę od święta(w ogóle to rzadko jeżdżę w tereny)-bo nie lubię

Koniara14 · Wysłany: 14:56:28, 21 Mar 2008 Temat postu:

a scigaliscie sie kiedys na oklep?
bo wlasnie ja jutro bede:) Smile