black beauty

Ten trener się boi Fiony i ja go nie lubię, jak ja założe Fionce kokardkę na ogonie to ona zdejmie, a ta stajnia jest 100 km ode mnie.

On mówi że Fiona to "osobny przypadek" i że takiego konia w życiu nie widział, też sobie nie daje rady <hahaha i dobrze mu tak>

W tym rzecz że mieszkam zdala od stadnin i innych koni. Są tam tylko grubaski pociągowe. A dzisiaj zrobiła już szczyt wszystkiego. Uciekła z zagrody.

Ona jest taka że już od 2 miesięcy z trenerem próbujemy ją pomocy nauczyć. Ona jest taka jak on mówi "bij zabij a i tak krasulka się nie ruszy". Taka to właśnie jest ta Fionka, cóż zrobić : ...

Uczę ją, a i czułe miejsca to za popręgiem, przed nim i na zadzie.

to takie mocniejsze łydki w czułe miejsca

No ja tyle powiem że Fiona jak była leniem, tak jest ale już czuć żebra ale ich nie widać, to dobrze. Została wstępnie zajeżdżona, tzn. przyjeła siodło i jeźdźca, nie reaguje na żadne łydki, nawet kop ...

Ze mną to jest tak, raz jeżdżę a raz nie i w tym problem, że tylko kłusem ćwiczebnym umiem, a galopu uczyłam się sama.

ale też sie można zmęczyć Smile

"i" zostało

Wspaniała jest moim zdaniem stajnia "Czahary" w Pogorzelicy. Instruktorzy byli bardzo wymagający i wiedzieli dlaczego tak mam robić, a nie inaczej np. "Nie siadaj w kłusie anglezowanym ...

a nie narzekam na nią choć charakterek ma i mieć będzie, niestety

Nie no świni się tak nie męczy, nie wiezie się ich na hurra, tylko troszeczkę lepiej.

czy to folblut?

Przepraszam że długo nie pisałam ale dam tu jedną jedyną odpowiedź:
NIE ROBIE FIONIE KONKURSU POTĘGI SKOKU, TYLKO DELIKATNE I MAŁE PRZESZKODY DO KTÓRYCH JEJ NIE ZMUSZAM. NIE CHCE SKAKAĆ TO NIE SKACZE ...