black beauty

Figusia

A ja mam pytanie. Mamy na stajni ogiera, z 8 lat moze bedzie miec, gdy wlasciciel go kupil to byl doskonale ujeżdzony bo od trenerki. Wydaje nam sie ze juz skakał. Chcemy popróbować na nim troche, od czego zaczac? Zeby kon sobie wszytko przypomnial, jesli sie juz uczyl. U nas na stajni jest moze z 2 -3 miesiace i tylko na razie jezdzilysmy.

Omlecik

Lepiej zamiast pytac się na forum, poskakać z instruktorem, a nie samopas. A instrtuktor będzie wedział co nalezy zrobić....

Figusia

Nom przykro mi,ale u nas nie ma mozliwosci zatrudnienia instruktora. Zbyt rygorystyczny i pewny siebie wlasciciel. My robimy wszystko same...

Omlecik

To zalezy co Wy potraficie. Zacznijcie od kawaletek w kłusie, jeśli będzie wykonywał ćwiczenia bez problemu, (i Wy także) spróbujcie skoczyć cos małego (krzyżak, stacjonatka) z kłusa, ze wskazówką. skoro nie ma mozliwości na instrukotra muscie sobie radzić bez niego (chociaż nie popieram takiej nauki, ale rozumiem, ze czasami sytuacja jest z różnych powodów trudna). Dobrze będzie, jesli będziecie sobie nawzajem pomagac, obserwujcie się, porównujcie swój dosiad i postepowanie z ludźmi lepiej jeżdżącymi, poprawiajcie swoje błędy. Na początku radze skakać tylko małe przeszkody, do 80cm, chociaż na pierwsze skoki wybrałabym coś bliżej 50. Pierwszą jazdę nie skaczcie, tylko kawaletki, możecie spróbować także ustawić kawaletki na galop.

Tornadowa

Możecie też zrobić taki ala 'korytarz' ustawić w nim parę przeszkód i wpuścić ogierka niech sobie przypomni jak się skacze a potem dopiero próbować z jeźdźcem. Oczywiście zacznijcie od jakiś małych, ale najpierw tak jak Omlecik mówił dużo pracy na cavaletkach

Pozdrawiam

Figusia

Spoko

wlasnie chcemy cavaletti ustawić. Ale zastanawialysmy sie czy najpierw z lonza sam kon czy lepiej od razu zeby ktos na nim siedzial.

Pulcior

hym ajk można zajeżdżac tak mlodego konia? Chyba że właściciel tak bardzo chciał by po trzech latach oddac go na rzeź;/nie rozumie takich ludzi co oni maja z tego że niszcza tak młode konie???

Omlecik

Pulcior, oni po prstu nie wiedzą, że niszczą te konie.

Figusia

Hehe wczoraj pierwszy raz skoczyłam na koniu xD wprawdzie było to tylko przez taką belke na dwóch oponach i sięgało to jakieś 20 cm ale zawsze coś Smile

Tornadowa

Hyh widać jak stosujesz się do naszych rad ;)

madziadur

Figusia, na tym ogierze czy może na jakiejś klaczce? Z tego co wiem macie tam Fige i jakąś Lambade? Czyż nie? Smile

Na kim to skakałaś?

Figusia

Na ogierze Very Happy

i ostatnio już skakałyśmy przez 70 cm przeszkody!! xD bo on umie skakac bo był trenowany jednak, tylko teraz my się uczymy ;)

A mamy Fige, Lambade, Kariere, Melanie i Elize, kazda jezdzi. Oprocz tego roczny ogierek-Maks(od Melanii) i jeszcze Fendi- ten na ktorym skaczemy teraz Smile

Omlecik

Figusia, tylko pamiętajcie, żeby za często nie skakać. I na razie napewno nie trzeba wyżej niz to 70cm. Bez nadzworu instruktora, zresztą nie powinnyście skakać wyższych.
Koń nie może skakać dzień w dzień. Dwa ew. trzy razy w tyogdniu mu w zupełności wystarczą. Reszte poświęćcie na jazdy ujeżdżeniowe. Przydałby mu się też dzień przerwy, ale nie bezpośrednio po i przed skokami.

Poza tym:
"A mamy Fige, Lambade, Kariere, Melanie i Elize, kazda jezdzi"
Na czym...na rowerze? Konie nie jeżdżą, konie chodzą, biegają, kłusują, stępują, galopuja itp. Jeździsz Ty Wink

Pianissima

Przepraszam że długo nie pisałam ale dam tu jedną jedyną odpowiedź:
NIE ROBIE FIONIE KONKURSU POTĘGI SKOKU, TYLKO DELIKATNE I MAŁE PRZESZKODY DO KTÓRYCH JEJ NIE ZMUSZAM. NIE CHCE SKAKAĆ TO NIE SKACZE, BEZ PRZYMUSU TO ROBI!

Tornadowa